Pięć bramek Agaty... i
ważne punkty wywalczone dla Górzna.
13. kolejka, 13. godzina - 26 kwietnia okazały się szczęśliwe dla piłkarek UNIFREEZE...
Po dwóch porażkach rundy wiosennej nasz zespół potrzebował przełamania złej passy i udało się to zrealizować w wyjazdowym spotkaniu z ostatnim zespołem tabeli - Zamłyniem Radom. Tym samym po jesiennym zwycięstwie nad Sportową Czwórką, komplet punktów zabraliśmy drugiemu beniaminkowi z Radomia wiosną. Cieszy rozmiar zwycięstwa i pięć bramek Agaty Bały w drugiej połowie. Jest nadzieja, iż w kolejnych meczach podtrzymamy skuteczność zespołu i dopiszemy następne punkty do ligowej tabeli.
ZAMŁYNIE Radom - UNIFREEZE Górzno 1:10 ( 0:2 )
bramki: Dżesika Wieczorek 81' /Z/ - Agata Bała 50', 62', 80', 89', 90'+3, Julita Głąb 47', 64', Agata Bagińska 1', Anna Siwicka 77' /U/
UNIFREEZE: Strawa (80' Ryńska) - Elendt, Brzozowska, Gaweł, Ossowska - Siwicka, Bagńska (65' Deruś), Hossa (75' Adamska) - Bała, Głąb (70' Pipowska)
ZAMŁYNIE: Snopczyńska (49' Paćko) - Dobrowolska (2x ż.k - cz.k 90'), Janas (83' Rusinowicz), Kupidura (73' Sukiennik), Leśniewska (42' Wieczorek), Marcinkowska, Okrój (ż.k), Rojek (83' Boruch), Różalska, Ścibisz, Tkaczyk (ż.k)
Obsada: Sędzia główny - Magdalena Giza (Wielkopolski ZPN)
Sędzia as. 1 - Paulina Nikodem (Wielkopolski ZPN)
Sędzia as. 2 - Marlena Złotek (Podkarpacki ZPN)
Relacja Julki: W końcu wygrany mecz i spokojna reszta sezonu naszego zespołu, ponieważ te wywalczone w dobrym stylu 3 punkty oddalają nas od strefy spadkowej.
W minioną niedzielę pojechaliśmy do Radomia, by zagrać tam z miejscowym Zamłyniem . Był to ważny sprawdzian dla Unifre, gdyż po dwóch nieudanych meczach ta wysoka wygrana daje nam komfort bezpiecznego miejsca w tabeli i lepsze perspektywy na następne kolejki.
Już od pierwszej minuty wyszłyśmy na prowadzenie, co dawało nam większy spokój gry. Pomimo wielu sytuacji, dwóch słupków pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2-0. Wiedziałyśmy, że jeśli stracimy bramkę kontaktową to bedzie ciężki mecz. Dlatego na drugą połowę wyszłyśmy wystarczająco zmotywowane, aby 3 minuty po gwizdku rozpoczynającym drugą część spotkania podwyżwyć wynik na 3-0. Wtedy już otworzył się worek z bramkami i akcje ofensywne były jeszcze bardziej widowiskowe. Kilka żółtych kartek po stronie Radomia spowowdowały, że jedna z zawodniczek w 90min musiała opuścić boisko po 2 wykartkowanych faulach. Gra na zero z tyłu również pomagała ofensywie i dodawała pewności gry do strzelania bramek. Jednak pod koniec spotkania gospodynie zdobyły bramkę honorową, po błędzie naszej drużyny. Nie mogła już jednak zagrozić ona już losom tego spotkania.
Po tak dobrym meczu w naszym wykonaniu, możemy odpoczywać aż do 6 maja. Wtedy na swoim boisku zmierzymy się z Medykiem II Konin, który to mecz bedzie na pewno meczem walki i wielu sportowych emocji.
.