Emocjonujący start ekstraligi kobiet.
Porażka w stolicy.
AZS AWF Warszawa - UNIFREEZE Górzno 10:8 (7:4)
bramki UNIFREEZE: Weronika Hossa x5, Agata Bała x3
bramki AZS AWF: Patrycja Kowalska,Maria Worosilak, Ania Pepłowska, Klaudia Grodzka, Dominika Dymitrowicz x2 ,Monika Wasil x2, Magda Zduńczyk x2
UNIFREEZE: Pilecka Paulina cz.k (Domagalska Zuzanna) - Siwicka Anna, Bała Agata ż.k, Hossa Weronika ż.k, Głąb Julita
na zmiany wchodziły: Głowacka Dominika, Julia Brzozowska, Marta Fierek i Domagalska Zuzanna
AZS AWF: Ewelina Łowicka, Anna Strawa, Marta Witoń, Maria Worosilak, Karolina Kołomyjec, Minika Wasil, Klaudia Grodzka, Ania Pepłowska, Magdalena Zduńczyk, Patrycja Kowalska, Michalina Brzezińska, Mariola Dworniczak, Asia Jakubczak
obsada: Mariusz Chrzanowski (sędzia 1) , Monika Czudzinowicz (sędzia 2)
Maciej Nowacki (sędzia czasowy)
Inauguracyjne spotkanie w Warszawie z pewnością zadowoliło miejscowych kibiców oraz akademiczki AWF-u. Nasze zawodniczki zapłaciły "frycowe" i musiały przełknąć gorzką pigułkę w postaci porażki, chociaż wstydzić się za piłkarki UNIFREEZE nie musimy - dzielnie powalczyły o jak najkorzystniejszy wynik w swoim debiucie ekstraligowym i ostatecznie zmniejszyły rozmiar porażki do dwóch bramek...
Trudno osiągnąć dobry rezultat na hali rywala, jeśli po 4 minutach meczu przegrywa się 3:0. Zanotowaliśmy słaby początek i potem do końca spotkania "goniliśmy wynik". Po siedmiu minutach gry zdobyliśmy pierwszą bramkę w ekstralidze kobiet za sprawą Weroniki Hossy. Szybka dpowiedź miejscowych i ponownie mamy trzy bramki przewagi gospodarzy... w 13 min tracimy piątą bramkę i jest to najwyższe prowadzenie AZS-u. Rozpoczynamy żmudne odrabianie strat... najpierw Agata Bała a potem dwukrotnie Weronika Hossa zmniejszają różnicę dzielącą nas od remisu. Za faul popełniony na Agacie... sama poszkodowana wykonuje rzut karny, ale... pudłuje. Szybka kontra i akademiczki strzelają kolejną bramkę...
Przez zbyt asekuracyjny i bojaźliwy początek meczu pierwszą część spotkania zakończyliśmy przegrywając trzema bramkami 7:4. Zostaliśmy ukarani dwoma żółtymi kartkami za banalne błędy - zagrania z rzutów wolnych... przed gwizdkiem arbitra. W tej części gry miejscowe czuły wsparcie trybun i kontrolowały przebieg meczu.
W drugiej połowie odważniej zaatakowaliśmy i spotkanie podniosło poziom adrenaliny zarówno u zawodniczek, jak i u kibiców. Najpierw bramkarka gospodarzy opuszcza halę za czerwoną kartkę otrzymaną za faul na Weronice i gospodynie grają w osłabieniu. Rzutu karnego nie wykorzystuje jednak Julita Głąb, której strzał broni golkiperka AZS. Chwilę później, to nasza bramkarka fauluje piłkarkę AZS - z czerwoną kartką i urazem kolana zostaje odesłana na trybuny. Siły się wyrównują a zastępująca Pilo w bramce - Zuzia Domagalska broni rzut wolny i przez ponad 12 min będzie broniła dostępu do naszej bramki (od stanu 8:4). Mecz się wyrównuje a my coraz częściej atakujemy, zmniejszając przewagę gospodarzy po trafieniach Agaty i grającej rewelacyjny mecz Weroniki Hossy, która pięciokrotnie wpisywała się na listę strzelców, będąc przy tym wielokrotnie, bezpardonowo faulowana. Mieliśmy wielką szansę pod koniec spotkania na wyrównanie stanu meczu, ale dwukrotnie nie wykorzystaliśmy rzutów karnych... Udało się tylko zmniejszyć rozmiar porażki do 10:8 , ale z parkietu schodziliśmy z podniesioną głową. Jako beniaminek zmusiliśmy doświadczone i starsze rywalki do maksymalnego wysiłku i z pewnością w spotkaniu rewanżowym nie stoimy na straconej pozycji... Będzie się działo ;)
Jak widać po strzelonych bramkach - ofensywnie sobie poradziliśmy całkiem przyzwoicie, wygrywając nawet drugą część meczu 4-3, ale nad defensywą musimy solidnie popracować.
W sobotę 26 listopada zagramy w Brodnicy (Hala OSiR) z Kotwicą Kórnik.
Początek spotkania o godz. 17.00
* foto: Julia Kubuszewska - Polska Piłka Kobiet