Dwa oblicza meczu z Cuiavią.
Porażka w Inowrocławiu
z doświadczonymi zawodnikami Cuiavii.
* fotki z meczu... /46/
Cuiavia Inowrocław - Unifreeze Miesiączkowo 3:1 (3:0)
bramki: Skosogorienko /6'/,Klimek /14'/,Roszak /37'/ - Brzóska /48'/
Cuiavia: Kowalski - Dunisławski, Skosogorienko, Woda, Milewski - Cielasiński (87' Sebastian Basiński), Gajkowski, Klimek (84' Michał Wołczyk), Bakiera - Semenowicz (89' Michal Zawada), Roszak (65' Paweł Stępień
Unifreeze: Szreiber - Janczak, Bojanowski, Sosnowski, Cieszyński - Gontarski /46' Błachewicz/, Kalinowski /75' Chojnowski/, Brzóska, Klonowski, Szczucki - Bała
żółte kartki: Sosnowski, Klonowski /U/
czerwona kartka: Skosogorienko /58'/
obsada: Prokopowicz (M.Grabski, M.Salach)
Relacja:
Nie udała nam się wyprawa do Inowrocławia po kolejne punkty. Przegraliśmy z kretesem pierwszą połowę meczu /po 14 min 2:0/. Zabrakło determinacji, umiejętności i mądrości w grze. Gospodarze narzucili nam swój styl gry - grali piłką a my przemieszczaliśmy się po boisku nie radząc sobie z presingiem inowrocławian. Oczywiście mieliśmy swoje okazje, ale nie zostały one wykorzystane.
W drugiej połowie Cuiavianie zapłacili za ogromne zaangażowanie w pierwszej odsłonie meczu. Zagrali jednak niezwykle mądrze taktycznie. Teraz to my graliśmy piłką a gospodarze cofnęli się na swoją połowę i umiejętnie wybijali nas z rytmu gry, przerywając nasze chaotyczne ataki. Zdobyliśmy bramkę w 48' , ale to było wszystko na co pozwoliła nam tego dnia Cuiavia.
3' Rafał Klonowski wykonuje rzut wolny, mierzy w bramkę, ale piłka trafia w poprzeczkę
6' w zamieszaniu podbramkowym kolejno dwóch naszych graczy nie jest w stanie wybić piłki w bezpieczne rejony boiska, dopada do niej Skosogorienko, uderza z 20m i gospodarze prowadzą 1:0 - zasłonięty bramkarz był bez szans
14' akcja Cuiavian lewą stroną boiska, ograni kolejno dwaj nasi zawodnicy, celne podanie Bakiery do wbiegającego Klimka i przegrywamy 2:0
27' akcję naszego zespołu kończy strzał Artura Szczuckiego... niecelny
29' bramkarza gospodarzy próbuje zaskoczyć Rafał Klonowski, ale jego strzał mija tuż obok słupka bramki Cuiavii
35' Grzegorz Bała pilnowany przez dwóch obrońców oddaje strzał na bramkę inowrocławian, niestety obok słupka
37' gospodarze wyprowadzają wzorcową kontrę, która kończy się celnym strzałem Roszaka, przegrywamy 3:0
42' Andrzej Szreiber broni groźny strzał zawodnika Cuiavii
45' koniec słabej połowy meczu w naszym wykonaniu i radość świetnie grających gospodarzy
46' za Bartka Gontarskiego wchodzi Paweł Błachewicz
48' składną akcję naszego zespołu kończą Grzegorz Bała z Sebastianem Brzóską i zdobywamy bramkę, która daje nam nadzieję. 3:1
52' znakomita okazja na odrobienie strat, strzał Artura Szczuckiego, obok bramki
58' czerwona kartka dla zawodnika Cuiavii /strzelca pierwszej bramki/ za nieprzepisowe zatrzymanie /tuż przed linią 16m/ szarżującego Grzegorza Bały, który wychodził na pozycję s.n.s z bramkarzem
60' Sebastian Brzóska uderza nad bramką
64' Adam Sosnowski ratuje nasz zespół przed stratą gola, wybijając piłkę z pustej bramki
65' żółta kartka dla Adama Sosnowskiego za faul na przeciwniku
67' strzał Grzegorza Bały, broni bramkarz Cuiavii
75' za Mateusza Kalinowskiego wchodzi trener Arkadiusz Chojnowski
76' od 65' do 90' gospodarze dokonują /czytaj: celebrują/ 4 zmiany... a sędzia spotkania dolicza 3 min do czasu gry
89' żółta kartka w prezencie dla naszego solenizanta Rafała Klonowskiego za niesportowe zachowanie wobec przeciwnika
90'+ 3' arbiter kończy spotkanie , którego nie mieliśmy prawa wygrać...
Druga część meczu w naszym wykonaniu zdecydowanie lepsza od pierwszej. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy była to tylko nasza zasługa, czy zmęczeni gospodarze nam na to pozwolili, cofając się i broniąc zdobyczy bramkowej z pierwszej części meczu, jak najmniejszym nakładem sił...
Ocena trenera: Gospodarze grali pełne 90 minut my tylko drugie 45 i przełożyło się to na wynik spotkania. Wszystko zaczęło się od strzału w poprzeczkę Rafała, ale błędy w obronie i szybko stracone bramki doprowadziły do wyniku 3-0, do przerwy. W przerwie padło wiele potrzebnych słów i na efekty nie trzeba było czekać zbyt długo. Zdecydowanie lepsza gra nie pomogła nam co prawda odrobić aż trzech bramek, ale pokazała że gdyby nie drzemka w pierwszej połowie, to mogliśmy z Inowrocławia wywieść jakieś punkty. Zdajemy sobie sprawę, że czas na pomyłki i złą grę się skończył, a najbliższe spotkania u siebie trzeba wygrać, nie możemy jednak popełniać takich błędów jak dziś.