Porażka na własne życzenie...
Lider wygrywa w Miesiączkowie z pomocą...
naszych zawodników i... "pomyłek" sędziowskich.
* fotorelacja z meczu... /62/
UNIFREEZE Miesiączkowo - UNIA Solec Kujawski 3:4 (3:2)
bramki: Rafał Klonowski 22', 28' , Karol Bojanowski 36'
żółta kartka: Rafał Klonowski - Grzelak, Kubas, Murach
czerwona kartka: Andrzej Argalski /44'/
obsada: Marcin Wołowski /Bania, Chromiński/
Unifreeze: Szreiber - Janczak, Brzóska, Argalski, Cieszyński, Klonowski, Gmiński /6' Kalinowski, 90' Błachewicz/, Sosnowski, Szczucki, Bojanowski /84' Chojnowski/, Bała
Unia: Skibiński - Grzelak, Boldt, Kubas, Frasz, Ruciński, Winiecki, Mędlewski, Wiśniewski, Murach, Chachuła
rezerwa: Ciesłowski, Karolczak, Ciępiel, Ciastoń
Relacja:
6' - Przy lini bocznej /środek boiska/ niebezpiecznie faulowany jest Dawid Gmiński. Kontuzja i konieczność zmiany. Wchodzi Mateusz Kalinowski.
22' - Faulowany jest Karol Bojanowski. Piłkę ustawia Rafał Klonowski i precyzyjnym strzałem zmusza bramkarza Unii do kapitulacji. Prowadzimy z liderem 1:0.
27' - Kontra gości. Andrzej Szereiber w sytuacji sam na sam. Wybiega z bramki, ale napastnik gości mija go zwodem i umieszcza piłkę w pustej bramce. Stan meczu 1:1.
28' - Rzut wolny dla naszego zespołu. Podchodzi Rafał Klonowski i pięknym strzałem po raz drugi pokonuje bramkarza Unii. Odzyskujemy prowadzenie w meczu 2:1.
Gra się zaostrza. Goście bezkarnie faulują naszych graczy /Argalski, Sosnowski, Kalinowski, Bojanowski/.
36' - Ładna akcja naszego zespołu /Kalinowski - Bała - Bojanowski/, którą Karol Bojanowski zakończył celnym trafieniem. Wygrywamy 3:1.
Wydaje się, że nie damy sobie odebrać zwycięstwa. Gramy zdeterminowani i z wiarą w zwycięstwo. Lider z Solca, gra jednak swoje, "dokładną piłką" co chwilę powodując zamieszanie w szeregach obronnych naszego zespołu.
38' - Unici wykonują rzut wolny. Andrzej Szreiber nieudanie interweniuje i piłka wtacza się do bramki. Stan meczu 3:2.
40' - Zawodnik gości fauluje Sebastiana Brzóskę /bez konsekwencji/ wpychając go na bramkarza, który doznaje urazu pleców. Po otrzymaniu pomocy staje ponownie między słupki.
44' - kontra piłkarzy z Solca, spóźniony Andrzej Argalski zagrywa piłkę ręką w okolicach bocznej linii pola karnego. Arbiter karze naszego zawodnika czerwoną kartką i wskazuje na... rzut wolny.
45' - Zrobiło się nerwowo. Może przerwa ostudzi nasze emocje...
48' - Goście rozpoczynają od szturmowania naszej bramki. Przedzierają się kolejny raz po prawej stronie i dogrywają do wbiegajacych napastników. Szreiber broni groźny strzał Unitów.
do 65' Grając w osłabieniu walczymy z poświęceniem, ale zaznacza się przewaga przyjezdnych. Arbiter zezwala na zbyt ostrą grę i oszczędza gości, nie karząc ich kartkami za niebezpieczną grę. Ponadto wprowadza nerwową atmosferę wśród naszych zawodników podejmując decyzje inne, niż wskazuje sędzia liniowy.
67' - Bramkarz Unii broni strzał Grzegorza Bały.
68' - Rafał Klonowski ukarany żółtą kartką .
71' - Bała przedziera się po lewej stronie. Dogrywa piłkę z lini końcowej boiska, ale nie ma nikogo kto zamknąłby akcję.
72' - Szreiber broni niebezpieczny strzał gości.
73' - Rzut wolny dla naszej drużyny. Klonowski strzela. Bramkarz Unitów tym razem broni.
74' - Rzut rożny /którego nie powinno być, Bojanowski pozwolił piłce opuścić boisko w przekonaniu, że wznowimy grę od bramki/ dla Unii. Pozwalamy zgrać piłkę do wbiegającego napastnika i tracimy trzecią bramkę. Unia wyrównuje stan meczu na 3:3.
do 83' Bronimy się, ale akcje gości są coraz groźniejsze.
84' - Karola Bojanowskiego zmienia Arkadiusz Chojnowski
87' - Akcja Bały prawą stroną boiska. Strzał na bramkę niecelny /boczna siatka/
88' - Unia kontratakuje. Strzał do pustej bramki. Krystian Janczak interweniuje wybijając piłke zmierzającą do siatki.
89' - Rzut wolny dla Unifreeze. Klonowski zbyt lekko, w ręce bramkarza.
90' - arbiter dolicza 2 min.
90+1 Wrzutka w nasze pole karne. Szreiber niepotrzebnie wybiega z bramki i próbując piąstkować... nie trafia w piłkę, którą napastnik gości /w asyscie 2 naszych obrońców/ zgrywa głową do niepilnowanego kolegi. Tracimy bramkę w podobny sposób, jak w kilku innych spotkaniach i ponownie w doliczonym czasie gry. Unia prowadzi po raz pierwszy w tym meczu 3:4. /wydaje się, iż Brzóska był w tej sytuacji faulowany... patrz fotka/
Zmęczonego Mateusza Kalinowskiego zmienia Paweł Błachewicz.
90+2 Koniec meczu. Przegrywamy... wygrany mecz, grając od 45' w "10". Walczyliśmy nie tylko z drużyną grającą dojrzalszy futbol, ale i "słabo" pracującymi arbitrami, którzy mieli znaczny wpływ na wynik końcowy.
Wczoraj niestety słabszy dzień miał bramkarz, który nie pomógł drużynie w utrzymaniu dwu-bramkowej przewagi, jaką wypracowaliśmy w pierwszej części gry a nieodpowiedzialne zachowanie naszego obrońcy kolejny raz w ostatnich sezonach osłabiło zespół, który miał szansę na dobry wynik.
Ponadto w meczu tym faulowany był w polu karnym Grzegorz Bała , czego nie "zauważył" główny rozjemca. Inna sprawa, że ten sam arbiter w Barcinie nie podyktował rzutu karnego dla naszej drużyny za zagranie ręką w polu karnym przez piłkarza Dębu... Czy to przypadek czy kłopoty z interpretacją przepisów?
Do tej pory sędziowanie w 4. lidze stało na naprawdę niezłym poziomie i pomimo wielu przegranych przez nasz zespół spotkań, chyba po raz pierwszy poczuliśmy się oszukiwani i to z... uśmiechem na ustach.
Zastanawiający jest także fakt, iż w dotąd rozegranych czterech spotkaniach z zespołem z Solca... jakoś zawsze czuliśmy "pomocną dłoń opatrzności" dla rywala. Podobno nie jesteśmy w tych odczuciach osamotnieni...
Niepokojące jest jednak również to, że... "przysypiamy" i gubimy się przy stałych fragmentach gry, gdzie tracimy zbyt dużo bramek. Szkoda, bo mogliśmy z liderem ugrać jakieś punkty i w sobotę w dobrych nastrojach jechać do Osia. Mamy dwa dni, aby się pozbierać po tej porażce i z Gromem zagrać o 3 pkt.
Ocena trenera: Prowadzimy z liderem rozgrywek 3-1 i wydaje się, że mamy wszystko pod kontrolą, ale stracona szybko bramka i czerwona kartka ustaliły przebieg 2 połowy. Niewytłumaczalne zachowanie mojego zawodnika powoduję, że musimy grać w 10, do tego dochodzi zmęczenie i błędy indywidualne i nie potrafimy utrzymać dla nas korzystnego wyniku. O pracy arbitra nie chce się wypowiadać, mnie najbardziej boli ostatnia bramka no i w konsekwencji wynik końcowy.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
1.